Meksyk

Magiczne cenoty Jukatanu. Czym są i które warto odwiedzić.

Cenoty to naturalne studnie kresowe, utworzone w wapiennych skałach, których głębokość sięga nawet do około 112 metrów. Przeważnie mają po 20/50 metrów głębokości. Na półwyspie Jukatan jest ich aż ponad 6 tysięcy!

W kulturze Majów cenoty odgrywały ogromną rolę ze względu na to, że stanowiły źródło wody pitnej. Majowie kojarzyli te naturalne studnie z bóstwami, szczególnie z bogiem deszczu i wody – Chaaka (w języku Majów Chaahk).  Wierzyli, że dno jest portalem do świata umarłych. Oddawali im cześć a nawet składali ofiary z ludzi, co potwierdzają znalezione na dnach cenot ludzkie szczątki i kosztowności.

Obecnie cenoty pełnią funkcję rekreacyjną i przeważnie za drobną opłatą są dostępne dla ludzi. Można w nich pływać, nurkować i skakać z wysokości. W niektórych cenotach obowiązkowe są kamizelki lub koła ratunkowe a nad pływającymi czuwają ratownicy, natomiast są i takie, w których zasady są nieco luźniejsze. W wodzie pływają zazwyczaj czarne ryby (Catfish). Polecam do cenot wybierać się w miarę wcześnie, wtedy uniknie się tłoku.

najładniejsze i najciekawsze cenoty w jakich byłam

Oto moja lista najfajniejszych cenot, które odwiedziłam zaczynając od najlepszego.

1. Cenote Zaci – znajduje się w miasteczku Valladolid. Numer jeden ze względu na brak obowiązku zakładania kamizelek, możliwość skakania z kilkumetrowych skał do wody, dzika aura tej cenoty i mini wodospady nad głową. W tym miejscu było trochę więcej ludzi lecz nie tłoczno. Zazwyczaj w innych cenotach byłam sama lub z kilkoma osobami. Wejście kosztuje 30 pesos i można płacić tylko gotówką. Nie ma prysznica ani szafek a podłoże wokół cenoty jest trochę gliniaste. Jednak są to drobne wady porównując do zalet. Zaraz obok znajduje się restauracja o tej samej nazwie.

Cenote Zaci

2. Cenote Choo-Ha – myślę, że jest wysoko w moim rankingu też przez to, że po przybyciu nikogo tam nie było, dzięki czemu miałam możliwość nacieszyć się widokiem bez ludzi i porobić ładnie zdjęcia. Cenota jest piękna, ma kilka zejść do wody. Twory skalne i sufit robią wrażenie. Warto wziąć ze sobą maskę do snorkowania bądź okularki bo pod wodą ciekawe jaskinie i dno. Czynna w godzinach 8:00 – 18:00. Cena biletu to 100 pesos i płatność tylko gotówką. Są prysznice i przebieralnie. Zlokalizowana jest blisko miasteczka Coba, w której są ruiny a więc można połączyć ze sobą te atrakcje i po zwiedzaniu popływać w cenocie.

Cenote Choo-Ha

3. Cenote Suytun – znajduje się niecałe 2 kilometry od miasteczka Tikuch i około 8,6 km od Valladolid. Aby się tam dostać z Valladolid trzeba z głównej stacji autobusowej kupić bilet do Tikuch. Autobus na prośbę zatrzyma się wcześniej, przy cenocie. Bilet kosztował 15 pesos. Z powrotem nie szłam do Tikuch tylko pomachałam przy głównej drodze na nadjeżdżający do Valladolid autobus. Po pięciu minutach marszu zatrzymał się autobus Oriente i za 10 minut byłam już w Valladolid.

Cenote Suytun jest idealnym miejscem do porobienia magicznych zdjęć, na dodatek przez większość czasu byłam tam sama, potem przyszło trochę ludzi. Po środku cenoty znajduje się platforma. Ogólnie można na nią wchodzić jednak jak byłam to poziom wody był bardzo wysoki i tylko można było na nią podpłynąć.

Bilet wstępu kosztuje 130 pesos i można płacić kartą. W cenie jest już kamizelka do pływania. Są prysznice i przebieralnie i ratownicy, którzy pilnują aby pływać w kamizelkach.

Cenote Suytun

4. Cenote Corazón del Paraíso – znajduje się około 6/7 km od centrum Tulum. Bardzo zadbane i czyste miejsce z toaletami i prysznicem. Bilet wstępu kosztuje 150 pesos lub 15 dolarów. Która opcja dużo lepsza chyba nie trzeba  wyjaśniać. Jest to trochę inna cenota niż wszystkie tu opisane ponieważ jest całkowicie odkryta. Niech Was nie zmyli pierwsze wrażenie, ponieważ z wierzchu wygląda to jak zwykły niezbyt czysty staw, jednak jak podejdzie się bliżej widać, że woda jest krystalicznie czysta i pływają w niej rybki. W to miejsce koniecznie trzeba zabrać okulary do pływania lub maskę do  snorkelingu, ponieważ wszystko, co najpiękniejsze tam jest właśnie pod wodą, czyli podwodne jaskinie oraz dużo kolorowych rybek. Nie trzeba pływać w kapokach.

Cenote Corazón del Paraíso z wierzchu

5. Cenote Samulá – znajduje się około 6,5 km od Valladolid. Czytałam, że jeżdżą tam colectivo, jednak w miejscu opisanym na pewnym blogu nie było busików. Również pewien lokals szukał ze mną i nie mógł znaleźć, więc wzięłam taksówkę za 80 pesos. W drugą stronę mieszkający tam chłopak zaproponował mi podwózkę na motorze. Na terenie obiektu znajdują się dwie cenoty, Samula i Xkeken (lokalsi wymawiają to „szkeken”). Samula super, byłam z samego rana więc byłam sama, natomiast Xkeken już mi się średnio podobał, mniej miejsca do pływania i obsługa próbująca wmówić, że kamizelki i koła są dodatkowo płatne, oczywiście nic więcej nie dopłacałam im. Bilet wstępu do jednej cenoty kosztuje 80 pesos, do dwóch 125. Nie podobało mi się bardzo to, że oprowadzający mnie po obiekcie pracownik zażądał 100 peso napiwku bez wcześniejszego uprzedzenia mnie o opłacie. Dlatego też nic mu nie zapłaciłam, nie lubię takich sytuacji kiedy ktoś informuje mnie po fakcie.

Na terenie obiektu jest kilka stoisk z pamiątkami, miłe panie sprzedają w dobrych cenach naprawdę ładne, ręcznie robione wisiorki, bransoletki i inne śliczne pamiątki. Można również kupić kokosa.

Cenote Samulá

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *